O tym dlaczego nie można mieć wszystkiego.
Zawsze podziwiam ludzi konsekwentnych. Takich co, jak mówią
„A” to potrafią powiedzieć „B”. Jednak nie każdy z nas potrafi wypić piwa,
które sobie sam nawarzył.
„To czy, ktoś działa
dobrze czy źle, jest kwestią dostatecznej lub niedostatecznej wiedzy. Nikt,
powiada Sokrates, nie pragnie dobrowolnie i rozmyślnie zła,
nikczemności"
Jak unikamy
konsekwencji?
Ile razy zdarzyło Ci się rozbić szklankę i zwalić winę na młodszą
siostrę, przeciąg w kuchni lub na niewidzialną rękę? Nie ma co zaprzeczać faktu,
że gdzieś w głębi duszy jesteśmy tchórzami. Wolimy odejść, niż przyznać się do
porażki. Wolimy nie odzywać się, niż powiedzieć, że popełniliśmy błąd. Wolimy
obarczyć kogoś innego winą, niż przyznać, że jesteśmy bezradni. Wolimy
kłamać, niż powiedzieć prawdę.
Mechanizmów obronnych jest wiele, tak dużo jak ludzi na
świecie. Jedni ratują się ucieczką, drudzy zaprzeczeniem, jeszcze inni
obarczają winą świat, Boga, ludzi, za słoną zupę.
Dlaczego tak trudno
nam przyznać się przed samym sobą, że popełniliśmy błąd?
Nie wiem czy człowiek z natury jest zły czy dobry. Jedno
jest pewne z reguły jest egoistą. Oczywiście istnieją altruiści, jednak pokusiłabym
się o stwierdzenie, że to sprawa marginalne. Za altruizmem stoi najczęściej
nieuświadomiona potrzeba bycia wielkim, zapisania się na kartach historii bądź
zbawienia po śmierci.
Nie przyznajemy się do winy z jednego prostego powodu, o
którym już wspomniałam, dlatego że jesteśmy egoistami. Lubimy myśleć o sobie
dobrze, jesteśmy hedonistami. Chcemy zdobyć cały świat, ale nie oferujemy nic w zamian. Bezczelnie czekamy, aż
ktoś rozłoży przed nami czerwony dywan i potraktuje nas wyjątkowo, tylko z
jakiego powodu miałby tak zrobić?
Roszczeniowi,
niesmaczni, konsumenci z wyższej póki. Trawimy, mielimy, wyciskamy życie jak
cytrynę.
Złodzieje marzeń
Wbrew pozorom złodziejem marzeń nie będzie czas ani inni
ludzie. Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej dla Ciebie. Tylko Ty możesz okraść
siebie z marzeń, z bliskości, z awansu, z dobrych kontaktów z innymi, z Twoich
marzeń. Długo nie potrafiłam tego zrozumieć i nie wiem czy odkrycie tego zmieni
coś w moim życiu czy nie. Mam nadzieję, że może w waszym.
Warto zrozumieć, że
są bardzo nikłe szanse, że jesteś drugą matką Teresą. Nie da się zadowolić
wszystkich, a więc zrób coś dla świata – bądź, czuj, smakuj, miej emocje, nie
zabieraj sobie marzeń.
Jesteś szczęśliwa?
Nie oczekuje, że teraz udzielisz mi odpowiedzi, ani kiedykolwiek.
Może będziesz wiedział za parę dni, może za rok. Może nigdy tego nie poczujesz.
Warto jednak zadać sobie to pytanie, bo za nim stoi coś magicznego, Twoje
szczęście. Jeśli nie teraz, to kiedy?
0 komentarze:
Prześlij komentarz